|
|
FORUM ANALITYKÓW
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marta_Szy.
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 16:48, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No a suszenie osadu pod lampą? Spali się czy się nie spali?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Justys
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:36, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Niczego w calym roku tak zle nie wspominam jak organicznej... Troche nie lubilam jeszcze nieorganicznej, ale 1 semestr ogolnie byl fajny nawet biofizyka ktorej na poczatku sie tak strasznie balam. Zapierdziel sie zaczyna dopiero w 2
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Agacias
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pią 13:31, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
zdecydowanie organiczna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Aśka
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno/Wrocław Bliźniak;)
|
Wysłany: Pią 13:55, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
hehe-chyba każdy ma takie same odczucia co do organów.. tak tak- piękne czasy:P do tej pory skrypty się wietrzą na balkonie:) Sporo stresu i zamieszania-ale tyle dziwacznych osobowości na jednej sali wśród prowadzących nigdzie chyba sie nie spotka:) Nie ma się co bać biofizyki(chyba ze coś sie zmienilo) bo zarówno na ćwiczeniach(czyt. na kołach) jak i na egzaminie jest test. Jak się nie wie-to można strzelać no i testy się powtarzają, przynajmniej w częsci, więc jak gdzieś po akademiku krąża materiały, warto się w nie zaopatrzeć Na anatomii zależy na kogo się trafi, u nas bylo tak, ze niektórzy musieli się uczyć na zaliczenie czy tam egz, a niektórzy hmm.. nazwę to delikatną orietacja w temacie i to juz bedzie aż nadto;) Z tego co wiem rok temu program się zmienil, więc nie jestem komprtetną osobą żeby oceniać stopień trudności.. Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mia
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:04, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
hej.jesli chodzi o organiczna,to albo masz szczescie albo nie dotyczy to zarowno trafienia na danego asystenta jak i na to czy mu sie spodobasz czy nie...
ja niestety nigdy nie mialam szczescia.
opiekunka 1 roku jest chyba p.karina.hmm..to ciekawa osoba.takie lata '80 , jesli wiecie o co mi chodzi
na 1 terminie z 1 kola raczej nikt nie zdaje.no moze 1-2 osoby.ale bez paniki.
oni wszyscy maja swoj zestaw pytan taki sam od czasow pilsudskiego, ale to i tak nie zawsze pomaga.jak kogos nie polubi to ciezko.
ale do tej pory jak sobie o niej pomysle,to mam wielka radoche
te gumki w rozszalalych wlosach i ten glos, ktory ciagle wrzeszczal moje nazwisko...
znecania duzo ale w koncu,przy odrobinie szczescia zaliczylam te lab.pod koniec poprostu juz da wam spokoj.
trzeba wiedziec samemu co robic bo naprawde nikt wam tego nie powie.
a ten skrypt to sredni jest,no ale moze dzieki niemu tak od razu nie zbijecie destylatora.
ogolnie prawie wszystkie laborki z chemii to niezla szkola!trzeba byc twardym i przyzwyczaic sie do ciaglego krzyku i niepowodzen.
ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nina K.
Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:10, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ale w sumie wszystko jest do przejścia, jeżeli trafi się na organie na Rynga to laborki z organy to bedzie sama przyjemność... trzeba też wspomnieć o fizycznej bo tez nie było tak łatwo zwłaszcza zdawac po dwa koła jednego dnia jak cos sie ulało i pisać pokopane sprawozdania po laborkach, ale też nie było znowu tak strasznie....
a tak w ogóle to jeżeli chcecie to niech ktoś z pierwszego roku poda maila to może jeszcze nie wyrzuciłam fotek z wykładów z fizycznej to komus wyśle, może sie przyda:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ser samo zło
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 6:12, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Organiczna to była wojna ale z jeszcze większa rozkoszą wspomina się walkę o przeżycie. Moja rada taka, nie wlewajcie nic do zlewu i róbcie większość rzeczy pod wyciagiem Ale to dopiero w drugim semestrze, nie to żebyśmy was straszyli Każdy to przeżył.
Na pierwszym semestrze może straszna wydac się nieorganiczna, ale to tylko że nikt nie wie o co chodzi i co oni do nas mówią, jakaś analiza, jakieś kolokwium, jakies coś. Trzeba się wdrożyć w system studencki. I bądźcie cicho przy sprawdzaniu obecności!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rorbos
Aniołek Mychciorka
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ty jesteś
|
Wysłany: Śro 14:25, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hahaha - nie zgadniecie co odpowiem o pytanie na najtrudniejszy przedmiot Chemia organiczna to jest połączenie rytuału 'sado-maso', z 'maso-sado', w zalęzności od tego, czy dręczą Ciebie, czy Ty sam siebie, bo Ciebie dręczyli. Mamy tutaj przekrój różnorodnych doświadczeń umacniających nas w przekonaniu, że student to gówno próbujące dopłynąć do wyspy 'magister', tylko jakiś dr robi fale: poczynając od tekstów pod tytułem 'analitycy z Was od siedmiu boleści','studenci, że pożal się Boże', przez wyżywanie się na studentach, bo 5cm3 to nie 3cm3 'Pani liczyć nie umie (cylidrów brak:) ), kończąc na wdychaniu oparów ze zlewu, poparzeniach od suszarki i stłuczonych naczyniach.
Tu nie ma wyścigu szczurów, bo większość jest solidarnie 'w dupie', tu jest za to wyścig z czasem. Najlepiej 2 analizy zrobić w jedne zajęcia trwające 4 h (wbrew pozorom nie jest to wiele) i pozostawić ostatnią analizę z dokładnym wykryciem związku na resztę zajęć do końca semestru (również po 4 h) Otrzymywanie pochodnej,destylacja, suszenie osadów, studzenie aparatu do mierzenia temp. top (trwające dobre 30minut), zajmują sporo czasu, którego jest naprawdę - NIEWIELE. Nie martwcie, się,potem są odróbki z farmacją, na których zjawia się około połowa roku:D Gorzej jak sie odróbki kończą
Chemia organiczna to próba charakteru. Na zajęciach skupienie, dobra organizacja, uodparnianie się na brak zainteresowania i pomocy ze strony prowadzących, znoszenie obraźliwych sugestii na temat waszych umiejętności i predyspozycji do zawodu, po zajęciach - odreagowywanie (tylko nie rzucajcie mięsem w Pania z warzywniaka, bo ona w sumie nic złego nie zrobiła .
Teraz mogę z pełną swiadomością powiedzieć, że już nic mnie na tych studiach nie zniszczy, nie ma drzwi, którymi nie dałoby się wejść - wszystko jest piękne i cudowne, świat się raduje, słońce świci, bo zaliczyłam chemię organiczną Dzięki Bogu, odbyło się bez pomocy psychologa Generalnie życzę wszystkim powodzenia w nowym roku:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaja89
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany: Czw 19:15, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A jak wygląda I kolokwium z nieorganicznej? Mamy w pon na II ćwiczeniach. Po I labie jestem załamana. Nie zaliczyłam żadnego kationu. I trzeba umieć to co oni dają na kartce te reakcje czy to co w książce, a tam jest więcej. Jeszcze mamy jakiś iloczyn rozp.Jest teoria czy zadania również?I jak bardzo szczegółowe pytania?
Dzięki za odp!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Justys
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:24, 10 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamietam to trzeba umiec te reakcje ktore sa w ksiazce no i z tej teorii tez byly pytania ale dosyc latwe. Najgorsze to obkuc reakcje:)
Ale nie martw sie na organicznej beda jeszcze fajniejsze:D
Dacie rade, jak nie teraz to na poprawie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Aśka
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opoczno/Wrocław Bliźniak;)
|
Wysłany: Nie 10:43, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
u nas bywalo tak, ze w grupie kolo zaliczala 1-2 osoby. Poprawialo sie po 3 razy, zalezy od prowadzacego.. więc bez stresu, to normalne. Na nieorg. zawsze bylo zamieszanie. Nie ma sie co bac;) a jak nie wychodzily reakcje to pamietam ze sie wymienialismy statywami do zaliczenia, nie wiem na ile teraz pilnują ważne zeby wiedziec co w ktorej probówce sie stanęlo i kolorów nie mylic:) Z dystansu patrzac w przeszlosc mysle,ze jakby robic wszystko na spokojnie, czytac dokladnie co trzeba zrobic, myslec ew. łazic za prowadzacym i pytac(w koncu od czegos tam są..) to mozna bylo cos wyniesc z tych cwiczen, a jak jest chaos, kazdy robi to co robi ktos obok, a jeszcze nic nie wychodzi i pojawia sie dodatkowy stres, to lepiej odbębnic to i miec z glowy niz sie przejmowac. Nikt chyba nie odpadl na nieorganach, a juz na pewno nie na cwiczeniach;) (chociaż pierwszy termin egzaminu zdala tylko polowa roku-trzeba bylo wkuć cały układ okresowy)Powodzenia;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaja89
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany: Pon 15:43, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No I koło zaliczone na 3. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
sarrez
Aniołek Mychciorka
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Śro 20:59, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to brawo brawo;)Ja żadnego w pierwszym terminie nie zaliczyłam:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaja89
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany: Czw 7:57, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ale były też osoby z 5 i 4, kilka nie zdało...Dużo zależy na kogo się natrafi. Ja miałam z takim starszym panem hehe. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|